Dopiero tydzień temu uświadomiono mnie, że Wielkanoc już za 2 tygodnie. gdzie ten czas uciekł?
zatem moje jajeczne kartki wyklują się symbolicznie. krewnych z góry przepraszam, że życzenia dotrą po Świętach (to straszne, bo ja już pierwsze kartki otrzymałam).
Do wykonania kartek użyłam zachomikowanych papierów, ażurowe jajka z filcu pochodzą z hipermarketu, a pieczątki, które uwielbiam embossować na gorąco - z Lemoniady.
PS. Zabieram się do ogarnięcia chatki, a potem mam nadzieję wysiedzieć jeszcze kilka jaj ;-)
Życzę Wam przyjemnego, słonecznego weekendu!
Rudzielec
super karteczki!:) dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację - lepiej późno, niż wcale...A ja w tym roku dałam plamę z kartkami na Wielkanoc, bo mi ten temat po prostu nie leży ;P Zapraszam na moje pierwsze candy! :)
OdpowiedzUsuńTa z lewej bardzo mi się podoba ;) Jak tam wysiadywanie jajek się udało :D ?
OdpowiedzUsuńAngi, ciężko szło, ale się udało. Z wielką radością ogłaszam koniec Wielkanocnych robótek :)
OdpowiedzUsuńMiło, że się podoba. Dziękuję.