Drugie podejście do albumu. Tym razem prezent ślubny dla koleżanki z pracy. Używałam wszelkich posiadanych papierów i przydasiów, ciężko wymieniać po kolei, ale niektóre na pewno rozpoznacie.
Album ujawniam, bo został wysłany pocztą i wiem, że już dotarł do celu, więc voila:
I niech im się dobrze razem wiedzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz